Puk puk! Ko tam? Tu agent AI! Lekarzu obudź się! Za 3 lata będzie za późno!

Do medycyny wkracza w zawrotnym tempie rewolucja w zakresie sztucznej inteligencji (AI lub SI). Kto się do niej nie przygotuje, dla tego zabraknie miejsca na nowym rynku pracy. Nowe narzędzie będą pomocne w leczeniu pacjentów, ale zredukują ilość personelu medycznego, przyspieszą diagnostykę, personalizację leczenia  i podniosą standard usług medycznych.

Do nadchodzących zmian trzeba się przygotować Zastanawiam się, czy mogę  wykorzystać swoje ponad 40 letnie doświadczenie zawodowe i metodykę diagnozowania trudnych przypadków chorobowych w rozwiązywaniu tego problemu na łamach mojego bloga? Zawsze mentalnie starałem się patrzeć poza horyzont i być w swoim mysleniu out of box.

Może warto połączyć agentów AI i moją wiedzę w tworzeniu nowego modelu start-upów medycznych? Może też warto przedefiniować hierarchię dzisiejszego środowisko rozwoju technologicznego?

Należy przygotować się do zarządzania wszechobecną zmianą!

Pamiętajmy o starych zasadach:

1) Czego nie możemy zmierzyć, zrozumieć  i opisać jak to działa (procedury, algorytmy), tego nie możemy kontrolować i ulepszać. (Temu m.in. służy mój blog, opisujący schematy i sposoby radzenia sobie z diagnostyką trudnych przypadków chorobowych)

2) Brak kontroli nad problemami prowadzi do działania chaotycznego. Gubi się cele, priorytety i “gasi pożary”. Takie działania najczęściej kończą się porażką przedsięwzięcia i osobistą. Powstaje uczucie bezradności, frustracji, uczucia utraty panowania nad własnym życiem. Zmuszeni jesteśmy do wykonywania zadań zlecanych przez innych (realizujemy cudze plany) i rezygnujemy z własnych  marzeń i potrzeb. Człowiek staje się żyjącym bez celu niewolnikiem podatków i otaczającego świata.

Powinno się uniknąć pracy bez celu i planu. Nie powinno się działać po omacku i wykonywać “kupę dobrej, ale nikomu niepotrzebnej roboty”.

“Nie zawracajcie mi głowy! Od rana mam tyle pracy, biegam z ta taczka tam i z powrotem i  nie zdążyłem nawet cegieł załadować? 🙂  (rysunek wygenerowałem przy pomocy Copilot 365).

Zgodnie ze stara zasadą:

“Kto się nie rozwija, ten się zwija.”

“Kto stoi w miejscu, ten się cofa”

Najlepszym przykładem braku samodzielnego działania było ostatnio wyeliminowanie z rynku dużej liczby starszych, doświadczonych lekarzy. Nie poradzili oni sobie z przejściem z analogowej dokumentacji medycznej do Elektronicznej Dokumentacji pacjentów oraz byli wykluczeni cyfrowo w wielu dziedzinach (e-mail, bank itp).  Obsługa komputera, konieczność zakupu sprzętu, programów EDM, obsługi eZUS, zachowania ochrony danych osobowych, wymuszanie elektronicznych sprawozdań, teleporad on line (w czasie COVID-19), czy nawet dwuskładnikowego uwierzytelniania do EDM, na smartfonie. Młodzi lekarze wychowani na smartfonach i komputerach poradzili sobie (choć nie bez trudu) z tą rewolucją i z pewną kpiną komentowali nieporadność starszych analogowych kolegów. Gdzie był wówczas rząd, Izby Lekarskie i związki zawodowe?

Czy rewolucja AI, zafunduje podobne frustracje młodszym kolegom? Czy stracą pracę i kontrolę nad własnym życiem i kredytami?

Na przygotowanie nie zostało zbyt wiele czasu. Myślę, że rewolucja w systemie zdrowotnym zacznie się w ciągu najbliższych 3 lat !!.

Rząd wobec coraz większych żądań płacowych wesprze postęp AI. Kierunkiem będzie redukcja personelu, poprzez zastępowania go przez AI.

Kto do tego przygotuje lekarzy? Może powinno się uruchomić odpowiednie szkolenia? Może powinienem samodzielnie spróbować rozpocząć dyskusję i podjąć taką analizę narzędzi i proponować kierunki rozwoju na moim blogu? Problem jest olbrzymi. Jak sobie z nim poradzić? Na to jest odpowiedź na pytania typu: Jak zjeść duży tort? Łyżeczką!  lub Jak zjeść słonia? Po kawałku. 🙂

Niedługo w pojedynku o pracę staną lekarza. Przeciwnikiem nie będą już proste chatboty, zapytania dla Chat GPT4.  Konkurentem będą wyższe stadia samodzielnej sztucznej inteligencji jakimi są agenci AI. Będą oni w stanie samodzielnie wykonywać wiele złożonych działań począwszy od zbierania informacji, ich analizy, wyciągania wniosków, stawiania rozpoznań, propozycji diagnostyki różnicowej, sugerowanego leczenia  przejmą

Do tych zmian nikt na razie lekarzy nie przygotowuje!.

To w przyszłości lekarze przy pomocy AI przejmą (od wyeliminowanych przez AI kosztownych deweloperów) kontrolę nad sztuczna inteligencją, w medycznych start-upach wyznaczą kierunki rozwoju technologii medycznych i leczenia pacjentów. Po co lekarzowi w wykonywaniu jego pracy informatyk, jeśli sam będzie umiał tanio i bezpiecznie stworzyć agenta AI i współpracować z inżynierami w produkcji nowych rozwiązań technologicznych?

Dzisiaj lekarza (podobnie jak prawnika) traktuje się jak konieczny koszt (pasywo, a nie główne źródło zysku) na pierwszym etapie start-upów technologicznych, których po wykorzystaniu głównej myśli naukowej,  odcina się od milionowych korzyści, jakie dzięki ich wiedzy powstały.

Stary (jeszcze obecny) schemat start-upów to:

deweloper-> wstępna konsultacja lekarza – (lub tylko dr Google)  -> start-up-> push button informatyczny-> inwestorzy -> prototyp -> sukces (zyski dla dewelopera) lub porażka (starta inwestora)

Nowy schemat – wymaga zmiany mind set lekarza i inwestora.

lekarz z wiedzą o agentach AI + AI (analiza, nowe narzędzie, analiza biznesowa) -> stworzony agent AI współpracujący z lekarzem + nowe urządzenia medyczne -> inwestor-> start-up o dużym prawdopodobieństwie przydatności, bezpieczeństwa i sukcesu biznesowego (analiza AI). Wówczas – Informatyk potrzebny będzie głównie tylko do bieżącego wsparcia IT.

To będzie era ekspertów w danej dziedzinie obeznanych z asystentami AI, a nie informatyków.

Nie będzie też już w takiej cenie wiedza książkowa (publikowanie powielanie tych samych, nie zawsze wartościowych wyników badań oraz umiejętności oratorskie  profesorów. Ważna będzie empatia, inteligencja emocjonalna oraz mądrość, czyli umiejętność dostosowania się do zmieniających warunków korzystania z dostępnej dla AI wiedzy, zwinność (agile) i szybkość jej stosowania. To młody lekarz może być sprawniejszy w nowoczesnym leczeniu od profesora, jeśli ten drugi nie zmieni swojego dotychczasowego mind setu. Czy potrzebne będą stopnie naukowe oraz specjalizacje?, Czy raczej będzie inna klasyfikacja i gradacja lekarskich umiejętności?