Nowe technologie informatyczne a trudne przypadki medyczne

Lekarz w obecnych czasach ma coraz więcej narzędzi wspomagających jego pracę. Z takimi ciekawostkami można zapoznać się m. inn. na portalu www.dolekarzy24.pl.

Czasami nowe technologie są obok nas, tylko musimy dostrzec możliwość ich zastosowania. Kilka lat temu diagnozowałem pacjenta w kierunku filariozy. Ponieważ w Łodzi nie znalazłem osób, które zajmowały się diagnostyką tej choroby, a pacjent nie czuł się na siłę by jechać na konsultacje do Kliniki Chorób Tropikalnych – podjąłem próbę diagnostyki na odległość. Niestety wysłane preparaty krwi do badania mikroskopowego uległy w czasie transportu uszkodzeniom. Podjąłem decyzję, że trzeba wykonać zdjęcia z mikroskopu cyfrowego i wysłać je do konsultacji w wyspecjalizowanych w filariozie ośrodków medycyny tropikalnej (m.inn. Włochy). Wówczas aparaty te były tylko w placówkach klinicznych. Wykonano takie zdjęcie w Szpitalu im Biegańskiego w Łodzi.

 

filaria-cyfrowyW tym czasie odbywały się zajęcia ze studentami AM. Pokazano im jako ciekawostkę preparaty do obejrzenia pod mikroskopem. Jednemu ze oglądających tak się spodobały, że wyciągną telefon komórkowy, przyłożył do mikroskopu i zrobił zdjęcie. Uzyskał bardzo ładne obraz cyfrowy, a ja nową sposób na wykonywanie zdjęć cyfrowych ze zwykłego mikroskopu, które mogłem już wykonywać samodzielnie. Takie jak poniżej

zdjecie komorka

 

Właśnie przeczytałem książkę (prezent na Dzień Ojca – kryminał medyczny): Robin Cook – Komórka (Dom Wydawniczy Rebis –Poznań 2014).  Autor napisał ją po przeczytaniu książki Erica Topola The Creative Destruction of Medicine – opisującej zmiany w medycynie jakie mogą nastąpić w związku z rozwojem informatyki, nanotechnologii i genomiki.
R. Cook stworzył fabułę pokazująca możliwe korzyści w diagnozowaniu wielu chorych, ale także zagrożenia dla zdrowia i życia pacjentów wywołane przez wprowadzenia do użytku aplikacji na smartfony pacjentów. Telefon ma zastąpić lekarza pierwszego kontaktu. Łączy się on automatycznie z chipem w ciele chorego. Ta drogą, przekazywane są do centrum medycznego i komputera z odpowiednią aplikacją- wszelkich informacji na temat aktualnych parametrów zdrowotnych pacjenta (ekg, wskaźniki biochemiczne, rytm snu itp.).  Na tej podstawie stawiane są rozpoznania i wydawane zalecenia co do rodzaju leków jakie powinien zażyć chory. Ponadto pacjent ma 24 godzinny do swojego lekarza (iDoc), który udziela mu informacji wg najnowszej wiedzy medycznej dostępnej w internecie . System umożliwia także zawiadywanie praca pomp z lekami (np. insulinową) umieszczonymi w ciele pacjenta. Autor pokazuje, że narzędzie oprócz wielu dobrodziejstw dla pacjentów niesie także pewne zagrożenia – od możliwości włamania się hakerów, awaryjności samo uczących się algorytmów do celowej eutanazji pacjentów przez rządy i towarzystwa ubezpieczenia zdrowotnego w celu redukcji kosztów leczenia chorych w stanie terminalnym.
Aby lepiej zobrazować futurystyczną wizje medycyny zacytuję autora str. 44-45:
„- Pomyślcie państwo i iDocu jak o instrumencie ochrony zdrowia i wielofunkcyjnym, niezawodnym niczym szwajcarski scyzoryk. […]. Dołączone do smartfona czujniki i niezależne sondy bezprzewodowe uczynią z telefonu wszechstronne mobilne laboratorium. Technologia pojemnościowa, w której wykorzystane są ekrany dotykowe smartfonów, sprawia, że reagują one na dotyk naszych palców. Aby wyświetlacz potrafił także wykryć i poddać analizie znacznie mniejsze obiekty, na przykład DNA lub cząsteczki białek, co pozwala na zidentyfikowanie określonych patogenów albo markerów chorobowych. Klient Amalgamated będzie mógł umieścić próbkę śliny lub krwi bezpośrednio na ekranie w celu jej zbadania i ustalenia właściwego leczenia na podstawie dotychczasowej historii medycznej pacjenta i analizy genomu. iDoc bazuje na ostatnich postępach w zakresie nanotechnologii, technologii bezprzewodowej i biologii syntetycznej. Dzięki naszemu superkomputerowi możemy w sposób ciągły w czasie rzeczywistym monitorować mnóstwo danych fizjologicznych dotyczących wszystkich czynności życiowych każdego użytkownika aplikacji. Możliwości są nieograniczone. W razie potrzeby iDoc zadba nawet o psychiczny dobrostan pacjenta: ma możliwość monitorwania jego nastrojów, zwłaszcza pod katem depresji, stanów lękowych albo nadpobudliwości, i w wypadku wykrycia nieprawidłowości nawiąże kontakt z użytkownikiem w celu udzielenia mu natychmiastowej porady albo skierowania go do specjalisty.
Potem Paula opisała sposób, w jaki aplikacja prowadzi monitoring podstawowych, rutynowo kontrolowanych na OIOM-ach funkcji życiowych użytkownika, przy użyciu bransoletki, obrączki albo opaski na nadgarstek z wbudowanymi czujnikami łączącymi się bezprzewodowo ze smartfonem. Zaprezentowała specjalne okulary przeznaczone do dodatkowego badania w czasie rzeczywistym funkcji naczyń krwionośnych i nerwów siatkówki oka, jedynego prawdziwego okna na wnętrze całego organizmu. Wyjaśniła, że czynność elektryczna mięśnia sercowego rejestrowana jest w sposób ciągły, a w razie potrzeby smartfon może działać jak ultrasonograf, umożliwiając przeprowadzenie badania echokardiograficznego poprzez zwykłe przyłożenie aparatu do klatki piersiowej. [..] dzięki naszym usługom chmurowym wszystkie dane będą na bieżąco korelowane przez superkomputer Amalgamated Healthcare.”