COVID-19 – ilu ludzi zmarłoby, gdyby nie IT?

Jesteśmy w okresie strasznej pandemii wirusem COVID-19.  Rozpoczynają się Święta Wielkanocne.Lepiej “pierwszy raz przeżyć je osobno, niż ostatni raz razem!”

W chwili, gdy piszę ten post zachorowało na całym świecie co najmniej 1677256 osób a zmarło 101732 pacjentów. W tym ciężkim czasie bohaterami staje się personel medyczny (często bez środków ochrony osobistej), który z narażeniem życia (we Włoszech zmarło do 4.4.2020- 94 lekarzy) niosą pomoc zakażonym – szczególnie tym, którzy wymagają wspomagania oddechu przez respiratory.

Medycyna od lat mówi, że “Lepiej zapobiegać niż leczyć“. W chwili obecnej najlepsze efekty w opanowywaniu pandemii przynosi higiena i izolacja ludzi. Myślę, że nie udałoby się osiągnąć takich rezultatów, gdyby nie cisi bohaterowie, którzy stworzyli systemy do łączności w tym informatyczne – IT (technika informatyczna) . To potrzeby ludzkie zaspokojone przez wizjonerów -wynalazców – naukowców – inżynierów – biznesmenów i inwestorów,  często wspieranych przez państwo i współpracą międzynarodową. To im także należą się  WIELKIE PODZIĘKOWANIA!!

Może ktoś kiedyś policzy ile ludzi nie przeżyłoby tej pandemii.Przypomnijmy, że w czasie grypy tzw. Hiszpanki zmarło na świecie około 50 milionów ludzi (na początku  2019 r spodziewaliśmy się raczej pandemii grypy a nie COVID-19). Dlatego też sądzę, że COVID-19 mógłby pochłonąć miliony istnień ludzkich, gdyby nie wsparcie IT:

  1. Komputery, drukarki – bazy danych, zarządzanie kryzysowe – raportowanie, symulowanie prognoz i wybieranie najlepszych opcji (izolować -spłaszczając krzywa zachorowań,  czy lepiej ja W. Brytania- zarazić jak najwięcej, drukarki 3D – drukowanie przyłbic ochronnych, programy edukacyjne dla lekarzy (symulatory), projektowanie urządzeń medycznych, systemów wczesnego ostrzegania, prace nad lekami i szczepionką
  2. Internet – a) łączność, informacje na temat profilaktyki, przepisów prawa, praca zdalna, bankowość elektroniczne (e-płatności), zarządzanie kryzysowe, telekonferencje, a także rozrywka i socjal media – motywujące do #zostanwdomu!! Pokazały one, że ta choroba to nie przelewki, nawet najbogatsze kraje mogą być bezsilne. Parkingi przed szpitalami zapełnione samochodami ludzi, którzy zmarli, mimo, ze przyjechali tam przed kilkoma dniami samodzielnie. To robiło straszne wrażenie, transporty wojskowe z trumnami i zbiorowe mogiły w Nowym Yorku. Myślę, że takie sceny w TV i Internecie najlepiej zadziałały na wyobraźnię beztroskich ludzi -potwierdzało tezę #zostanwdomu. Uświadomiło to, że zagrożenie jest realne, a nie gdzieś daleko, że dotyczy wszystkich – starych i młodych – nie ma wyjątków – tylko prawdopodobieństwo zgonu może być inne. Telemedycyna (w Polsce do ok. 30% zakażeń w początkowym okresie doszło w placówkach służby zdrowia.) – e-recepta, teleporady (telefon, aplikacje – np MyDr), teleradiologia (odizolowania lekarze będąc w domach opisują zdjęcia pacjentów w szpitalnych), e-dokmentacja, fora dyskusyjne dla lekarzy – wsparcie fachowe w środowisku, doniesienia z literatury fachowej na stronach WHO, Narodowego instytutu Zdrowia NIH PubMed strona LitCovid (co 9 min. nowa publikacja), ministerstw zdrowia, sztuczna inteligencja ( Watson IBM– pomoc w stawianiu diagnozy i zaleceń terapeutycznych). E-handel – zakupy dla osób w kwarantannie i z grup szczególnego ryzyka. E-edukacja – zamknięte szkoły – praca zdalna. E-Państwo – informacja (i czasem dezinformacja – “wszystko mamy pod kontrolą”), zarządzanie, kontrola przebiegu epidemii, analiza statystyczna czynników sprzyjających zakażeniom i umieralności (z dokumentacji medycznej), alokacja środków do najbardziej potrzebujących, tworzenie nowych testów diagnostycznych (pierwszy polski genetyczny test), szczepionek, podawanie osocza (propagowanie skuteczności tej metody- baza danych ozdrowieńców), kontrola osób po zakażeniu.
  3. Aplikacje komputerowe i na smartfony – medycyna – oprogramowanie laboratoriów genetycznych i mikrobiologicznych (genom wirusa), informacja, eWUŚ, PESEL – wykrywanie osób na kwarantannie, aplikacje na smartfony do nadzoru kwarantanny, aplikacje wykrywające możliwość kontaktu z zarażonymi wirusem (np. Chińczycy- rozpoznawania twarzy, polski produkt – śledzenie miejsc logowania się smartfonów zdrowych i zakażonych osób protectGO) aplikacje dla policji i wojska, informacje na gov.pl, ZUS – cała realizacja zdalnego składania,  wniosków o pomoc dla przedsiębiorców i inne, wsparcie nauki i przemysłu – tworzenie nowych rozwiązań technologicznych (np. polski projekt – jeden respirator dla dwóch pacjentów), narzędzie do pracy zespołowo-projektowej  na odległość
  4. 4. Zarządzanie informatyczne cała tą strukturą

Powstaje także pytanie – czy i co IT mogłoby zrobić więcej na wypadek takich sytuacji? Jakie wsparcie procedur epidemicznych, zarządzania kryzysem może zaoferować? Czy bazę algorytmów i map myśli GDMMiA oraz gotowych procedur modyfikowalnych komputerowo na wypadek zmieniającego się scenariusza można przygotować wcześniej? Czy wprowadzenie kwarantanny w kraju zaraz po stwierdzeniu pacjenta 0 z COVID-19 1 marca – zapobiegłoby sytuację w Polsce? Decyzję taką można by podjąć, gdyby były wcześniej zaplanowane i poddane symulacji!

Dlatego jeszcze raz pamiętajmy, że “żołnierz” na polu walki (tutaj jest nim personel służby zdrowia) uzyskuje przewagę strategiczną nad przeciwnikiem, dzięki nowoczesnym technologiom. Nie potrzebowalibyśmy bohaterów, narażających swoje życie, tylko żywych lekarzy i Polaków. Doceńmy codzienne poświęcenie lekarzy, zamiast tworzyć “spec prokuratorów” i groźby 10 letniego więzienia za ich pracę art 155 kk. – wstyd!

Stara dewiza “si vis pace para bellum („Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny”) powinna przyświecać szczególnie rządzącym – trzeba inwestować pieniądze w rozwój nowych technologii i dobrze pilnować budżetu państwa, aby mieć poduszkę finansowa na ciężkie czasy.  Można wygrać bitwę polityczna, ale przegrać wojnę o życie swoich obywateli. Należy trzymać w stałej gotowości (nie wysprzedawać!) magazyny na czas “W”. Wojna może być konwencjonalna, atomowa ale też biologiczna!Trzeba dbać o personel, dobrze go opłacać, aby nie uciekał za granicę. Trzeba zatrudnić fachowy personel od stanów kryzysowych wg kompetencji i wyszkolenia, a nie z klucza partyjnego. Szkolenia personelu, służb mundurowych i urzędników powinny być celowo finansowane pod kątem bezpieczeństwa antykryzysowego, zdrowotnego i gospodarczego kraju. Stare powiedzenie wojskowe “Im więcej potu na poligonie, tym mniej krwi w walce!“.